poniedziałek, 13 maja 2013

144. Po francusku, jajecznie i spadkowo.

Moja młodsza była we Francyji miesiąc na praktykach kucharskich i wiadomo małe co nieco każdemu, sobie duże co nieco. Mamusi to, paczkę serwetek do decu, śliczne.




I mydełka, pięknie pachną, tak fajnie zapakowane, że mi szkoda otwierać.



Teraz jajco, zrobione przed świętami, tylko nie miał mi kto zfocić i wstawić (chyba czas się nauczyć :))



Porcelana od ciotki staruszki 84 lata przed spadkowa hihi. Zabieram do siebie, bo choć mówi ,że to i tak dla mnie, to wole już mieć bo rozdaje ludziskom różnym np.ostatnio garnki. Jak przychodzę teraz to nie mam jej w czym zostawiać jedzenia podzielonego na porcje, bo wydała same fajne małe garnki.




Ten serwis nie kompletny , 2 filiżanki popękane.Szkoda, bo taki delikatny, ale dobre i to co zostało.
Na pięknym bieżniku rychelieu mojej mamci. Pięknie się prezentuje za przeszkloną witryną.

Cmokusie.

10 komentarzy:

  1. Och jakie skarby , córeczka wiedziała co dobre serwetki bajecznie piękne i już sobie wyobrażam jak pięknie je wykorzystasz . Serwis , serwetka prezentują się pięknie . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prezent od córki przepiękny serwetki marzenie a jajco piękne

    OdpowiedzUsuń
  3. Super francuskie prezenciki:)
    porcelana prześliczna!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takich prezentów to tylko pozazdrościć, szczególnie serwetek!
    A serwis przepiękny, taki z duszą.
    Pozdrawiam. Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu:)jak pojechałam na Bornholm,to myślisz ,co sobie przywiozłam?:))serwetki do deku:)))a moja córcia z zagranic to już wie,że ma mi przywieźć gazety z haftem:)))))zboczenice:))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak,tak masz racje hihihi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne serwetki ciekawe co z nich powstanie ..
    Boska porcelana , z uszkodzonych filiżanek można zrobić zapachową świeczkę albo igielnik ,,

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bym też chetnie kogos wysłała do Francji hi hi , zazdroszczę , ale ta porcelana ładna.

    OdpowiedzUsuń