Moja młodsza była we Francyji miesiąc na praktykach kucharskich i wiadomo małe co nieco każdemu, sobie duże co nieco. Mamusi to, paczkę serwetek do decu, śliczne.
I mydełka, pięknie pachną, tak fajnie zapakowane, że mi szkoda otwierać.
Teraz jajco, zrobione przed świętami, tylko nie miał mi kto zfocić i wstawić (chyba czas się nauczyć :))
Porcelana od ciotki staruszki 84 lata przed spadkowa hihi. Zabieram do siebie, bo choć mówi ,że to i tak dla mnie, to wole już mieć bo rozdaje ludziskom różnym np.ostatnio garnki. Jak przychodzę teraz to nie mam jej w czym zostawiać jedzenia podzielonego na porcje, bo wydała same fajne małe garnki.
Ten serwis nie kompletny , 2 filiżanki popękane.Szkoda, bo taki delikatny, ale dobre i to co zostało.
Na pięknym bieżniku rychelieu mojej mamci. Pięknie się prezentuje za przeszkloną witryną.
Cmokusie.
Och jakie skarby , córeczka wiedziała co dobre serwetki bajecznie piękne i już sobie wyobrażam jak pięknie je wykorzystasz . Serwis , serwetka prezentują się pięknie . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrezent od córki przepiękny serwetki marzenie a jajco piękne
OdpowiedzUsuńSuper francuskie prezenciki:)
OdpowiedzUsuńporcelana prześliczna!
Pozdrawiam:)
Takich prezentów to tylko pozazdrościć, szczególnie serwetek!
OdpowiedzUsuńA serwis przepiękny, taki z duszą.
Pozdrawiam. Marta
Aniu:)jak pojechałam na Bornholm,to myślisz ,co sobie przywiozłam?:))serwetki do deku:)))a moja córcia z zagranic to już wie,że ma mi przywieźć gazety z haftem:)))))zboczenice:))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńTak,tak masz racje hihihi :)
OdpowiedzUsuńBardzo pięny serwis
OdpowiedzUsuńCudne serwetki ciekawe co z nich powstanie ..
OdpowiedzUsuńBoska porcelana , z uszkodzonych filiżanek można zrobić zapachową świeczkę albo igielnik ,,
O właśnie,super pomysł,dzięki :)
UsuńJa bym też chetnie kogos wysłała do Francji hi hi , zazdroszczę , ale ta porcelana ładna.
OdpowiedzUsuń