środa, 18 kwietnia 2012
103. Wreszcie .......... oprawiony.
Całość 30 złociszy, ramka gotowa + dopasowanie paspartu i robocizna.Nie wiem jeszcze czy zawiśnie w kuchni wioskowej czy miastowej.
A to robię na 18- tkę psiapsiółce Isi (młodsza) . Coś żeby miała naprawdę na pamiątkę, a nie jakieś badziewie.Ciekawe czy wiecie co to jest, na pewno się domyślacie. To jest to co Ania lubi najbardziej hihi.
A w szufladzie tyle jeszcze porozpoczynanych, kiedy ja to pokończe?
Słoneczko cudnie świeci, chce się żyć i hafcić. Cmokusie.
To zdradzam co toto będzie, jedna z tych damć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a jednak się nie myliłam ...no śliczności ten obrazeczek !
OdpowiedzUsuńlenisrtwo Cię ogarnia do pisania postów .. hihi
pozdrowionka Aniu
kot?
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda obrazek w oprawie i wydaje mi się,że nie tak drogo wyszło.A te nowe xxx,nie wiem co to może być ;(
OdpowiedzUsuńJak ja lubię te haftowane "porcelanki". Aniu, nie mam pojęcia, co Ty szykujesz na 18-stkę, ale kolor muliny bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna porcelana o pięknie oprawiona ..
OdpowiedzUsuńPięknie zrobiłaś ten obrazek
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń