środa, 2 listopada 2011

79.I po "łykendzie"

Piękny był ten "łykend" (nie lubię słowa weekend, lubię po polskiemu) Pogoda dopisała., a wczoraj w Krakowie to już chyba przeprze złota jesień. Cieplusieńko, niektórzy to nawet w krótkich rękawkach chodzili. No oczywiście paniusie w kozaczkach i kożuszkach lub futerkach tez były , jejuśku szczyt głupoty.To w czym one będą chodzić zimą? Powspominało się tych co odeszli, na wesoło na smutno. Lubię ten Dzień.
Tak patrząc na groby, to człowiek się zastanawia ile to tu pieniędzy zostaje, cóż tradycja.
Dziś okropaśna mgła, z drzew kapie jak deszcz, ale idąc do pracy to tak przyjemnie.

A tą damcię podarowałam koleżance, od której podostawałam takie resztki wełen, gazetki i inne po śmierci jej mamy takiej małej robótkowiczki. Fotki takie sobie bo robione komórą w pracy.









Życzę Wam pięknego i cieplutkiego tygodnia ( taki zapowiadają).Cieszmy się taka pogoda bo nie wiadomo jaka będzie zima . Cmokusie.

5 komentarzy:

  1. Obrazek jest pienny i bardzo dopracowany . Z panciow się nie nabijaj bo od lat na Wszystkich Świętych wyciągało się futra z naftaliny i szlo na cmentarz wietrzyć . Doroczna rewia mody . Sama narobiłam szalików i muszą czekać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna damcia Aniu...
    u mnie wczoraj było tak sobie ale za to dzisiaj pięknista pogoda...całe 14 stopni + słońce !

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj było cudnie, dzisiaj jest cudnie, jutro ma być cudnie i cudowny obrazek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna dama,jak ja uwielbiam takie obrazki:)))U nas też pięknie,nawet dziś świeci słońce:))))Ale pamiętam -25 stopni w listopadzie na pierwszego.a ja w ostatnich dniach ciąży,nawet świeczki nie chciały się palic:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Slicznie ta dama wyszła i oprawa mi sie podoba ,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń