poniedziałek, 13 czerwca 2011

50. Krótko i węzłowato.

Po pocztowych perypetiach doszła wreszcie paczuszka do Agatki. Pisze, że zadowolona , podobają się Jej moje wypocinki , a to najważniejsze. Cieszy mnie sprawianie takich niespodzianek.
Niebawem będzie już roczek od założenia bloga muszę coś fajnego dla Was wymyśleć.
U mnie znowu smuteczki, może niebawem miną. Miłego tygodnia kobietki. Cmokusie.

2 komentarze: